Jak możecie zauważyć strona działa na nowym layoucie. Wszystko za sprawą Khakiego, który swoimi mistycznymi umiejętnościami i doświadczeniem postanowił mi pomóc. Do tej pory nie wiem co powiedzieć...
Gość pracuje, prowadzi bloga, organizuje konwenty, gra w RPGi, a mimo to miał czas, żeby sobie ze mną posiedzieć wieczorową porą, pogadać, nauczyć mnie wiele ciekawych rzeczy i ogarnąć dla mnie to, co widzicie za tym tekstem. Naprawdę jestem wzruszony jego bezinteresownością. Za ten gest serdeczne "DZIĘKI!". Mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane się odwdzięczyć. Więcej o tym co ostatnio wypaczyłem w rozwinięciu posta :)
6 Comments
5-8 stycznia. Tarnowo Podgórne. Khakon. OrganizacjaKhakon to mikrokonwent w całości zorganizowany przez jedną osobę - Khakiego. Facet zaprosił do siebie na chatę ponad 20 nierzadko obcych osób, żeby grać w RPG. Wow!
Ale właśnie. Jedna osoba. To mało nawet jak na mikrokonwent. Było widać, że nie jest to pierwszy Khakon. Doświadczenie zebrane w poprzednich edycjach pozwoliło dopiąć pewne sprawy na ostatni guzik jeszcze przed samym konwentem. Powstała strona, na której pojawiły się wszystkie niezbędne informacje. Powstało forum, na którym można było dogadać informacje, które zostały pominięte na stronie głównej. Podstawowe informacje typu dojazd i regulamin były podane na tacy. Ja mogę tylko dać Khakiemu minus za to, że nie zostały uwzględnione zmiany w rozkładach wywołane remontami - oczywiście to mały problem i nie do końca wina Khakiego, ale przez to, że podany tramwaj nie jeździł, stałem godzinę na dworcu, więc muszę o tym napisać ;) Zaraz za minusem idzie plus, bo Khaki przez tę godzinę czekał na mnie, żeby wpuścić mnie do mieszkania (a była 6.30 rano po khakonowej sesji). Dodatkowo forum i sprytna tabelka w googledocsach pozwoliły wcześniej umówić się na sesje, zrobić wprowadzenie i przygotować postacie - naprawdę fajna sprawa, która pozwoliła przyjechać i z miejsca rzucić się w wir RPGów. Khaki zadbał też o jedzenie. Świetne pizzerki i bigos(!) były idealne do szybkiego zjedzenia między sesjami, podobnie jak cała masa wypieków z piekarni Baranowscy (kryptoreklama ;)) Niczego nie brakowało, a stojąca puszeczka pozwoliła uczestnikom zwrócić Khakiemu za jedzenie. Z noclegami problemów również nie było. Podłoga w salonie była zasłana materacami, ale każdy znalazł kącik dla siebie. Z racji tego, jak ten nocleg wyglądał, wszyscy wstawali rano, żeby można było jechać dalej z programem. Miało to swoje plusy - korzystało się z całego dostępnego czasu na Khakonie i nie marnowało się go na sen. Jak ktoś chciał dłużej pospać zawsze zostawał mu wolny kawałek kanapy, więc powodów do narzekania również nie było. Ha! Dzisiaj pierwszy raz grałem w młotka i prowadziłem Neuroshimę. Oł je! Naprawdę fajnie było, więc dziękuję współgrającym za świetną zabawę. Jutro gram znowu w młotka, gram w cthulhu i prowadzę ED. Zapraszam na streaming! (niżej)
Właśnie skończyłem się rozpakowywać i po wszystkich przeciwnościach losu dotarłem! Khaki przywitał mnie bułkami i energetykami, ale mi to pasuje po całonocnej podróży! Btw będę streamował swoje sesje z Khakonu. Jeśli nie poniżej, to streaming będzie na stronie konwentu. Cieszę się, że dojechałem i idę się kimnąć. Relacje postaram się pisać na bieżąco. |
Hej! Jestem Kosmit i witam Cię na moim blogu poświęconym konwentom, planszówkom i grom fabularnym, a w szczególności systemowi Earthdawn.
Wpadnij do PrzyczółkaNapisz do mnie:Polub na FB:Zobacz:Kategorie:
All
Archiwum
May 2018
Kosmitpaczy by Michał Kosmit Kosmala is licensed under a Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe License. |