Wczoraj rozegraliśmy na mumblu finał kampanii Evernighta i jakoś tak się smutno zrobiło, że to już koniec. A koniec był to iście epicki. Przedzieranie się na szczyt piramidy przez armię szkieletów, żukożerców i nekromantów, tylko po to, żeby zmierzyć się z nekro-smokiem - bezcenne. Dzięki Khakiemu za prowadzenie mniej lub bardziej regularne i Tewamowi i Azarinowi za wspólne zwiedzanie Waluzji. Graliśmy na mechanice wymyślonej/ściągniętej/opracowanej przez Khakiego. Każda z postaci miała aspekty podzielone na 3 kategorie: mózg, ciało, wpływ. Przykładowym aspektem był np. Mięśniak, ale były też bardziej wyszukane jak "zaufaj mi dziecko".
Aspekty wykorzystywało się do zbijania "okruchów rzeczywistości", które stawiał nam MG. Przykład: Szarżuje na Was 3 orków - ooo Każdy z nich ma miecz ostry jak brzytwa - o Mają zbroję - o Są wściekłe - o Są doświadczeni w walce - o Daje to nam razem ooooooo okruchów, które można zbić aktywując aspekty takie jak "Promień zniszczenia", "Ci wrogowie nie są tacy silni na jakich wyglądają", "mistrz władania sztyletami". Taki aspekt zbija jeden okruch, ale można było dokupować do nich "tricki" np. "Obszarowy promień zniszczenia", albo "mistrz władania sztyletami [+1 trick - znajomość technik przydatnych w walce]". Każdy taki trick pozwalał ściągać dodatkowy okruch. Jeśli nie uda się ściągnąć wszystkich okruchów lub rezygnuje się z osiągnięcia celu wyzwania, zamieniają się one w rany, czyli negatywne aspekty, które może aktywować MG, aby wyłączyć graczy z walki lub zablokować jakiś aspekt gracza. Mechanika nie była zbalansowana i rzadko udawało się postawić Khakiemu wystarczająco trudne wyzwanie, aby otrzymać jakąś ranę, ale wymyślanie kombosów, które w trakcie ostatniej sesji ściągały po 24 okruchy dawało niesamowitą frajdę. Mój rekord to 14 okruchów za aktywację 2 aspektów - Tiara Mithrindoru i znajomość magii ognia. Tiara dawała mi znajomość wszystkich zaklęć, więc aktywacja tiary -o, znajomość magii ognia -o pozwoliły przyzwać 5 żywiołaków -ooooo, które były wściekłe, potężne, podpalały wszystko wokół, raziły ogniem z oczu, miały ogniste miecze, nienawidziły nieumarłych -ooooooo. Aspekty mogły być bardzo ogólne przez co "zaufaj mi dziecko" albo pozwalały przekonać jakieś dziecko do zaufania nam, albo... uspokojenia konia, który nazywał się... dziecko xD (no co, mój koń mogłem go nazwać jak chciałem ;p). Dzięki za wspólnie spędzone niedzielne wieczory. Mam nadzieję, że dane mi będzie zagrać/poprowadzić coś w świecie Evernighta, bo spodobała mi się jego konwencja. Jeżeli chcecie zobaczyć jak wyglądały karty postaci to zapraszam TUTAJ Gdyby kogoś interesowały co się stało z naszymi postaciami, to Haler wniebowstąpił, Yoren ku pamięci Halera przekuł jego zbroję i miecz i został czerwonym rycerzem porzucając życie łotrzyka, a Garius osiedlił się i porzucił bohaterstwo.
0 Comments
Leave a Reply. |
Hej! Jestem Kosmit i witam Cię na moim blogu poświęconym konwentom, planszówkom i grom fabularnym, a w szczególności systemowi Earthdawn.
Wpadnij do PrzyczółkaNapisz do mnie:Polub na FB:Zobacz:Kategorie:
All
Archiwum
May 2018
![]() Kosmitpaczy by Michał Kosmit Kosmala is licensed under a Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe License. |