Tytuł dość nieprzypadkowy, bo związany z tym, że ostatnio poprowadziłem po raz pierwszy Młotka! Stało się tak ze względu na to, że brakło czasu na sesję live, więc postanowiliśmy pograć przez Skype. Rzuciłem propozycję spróbowania Warhammera, bo podręcznik się kurzy, a nigdy nie graliśmy w klasykę. Łatwe początkiZaczęło się od tworzenia postaci. Poszliśmy na łatwiznę i krok po kroku losowaliśmy wszystko. Wyszedł człowiek-śmieciarz i elfka-banitka. Niezły combo. Duży plus za łatwość tworzenia postaci. Ja miałem przyjemność w Warhammera GRAĆ raz, a moi gracze wcale (no może poza zachwytami intro do Mark of Chaos i graniem w WH:40k online). Postacie zrobione szybko podobnie jak wymyślona na prędce historia splatająca ich losy. Zamiast standardowej karczmy zaserwowałem zdradę (nie taką złą jak się okazało) w drużynie banitki i sąd nad nią na miejskim rynku. Wszystkiemu przyglądał się biedny śmieciarz Wolfgang, który zawitał do wioski zwanej Uśmiechem Losu kilka chwil przed Ionor. Jako, że szlachta "wyrozumiała" to pozwoliła się wykupić banitce licząc, że nie ma grosza przy duszy (ona też nie liczyła, ale okazało się, że "zdrajca" podarował jej sakiewkę z nagrodą za dostarczenie jej do władzy). Nie spodobało się to sołtysowi, który chcąc dopiec elfce rozejrzał się w tłumie i dostrzegł biednego Wolfganga. Zadowolony szlachcic wyznaczył Ionor na osobistą ochronę śmieciarza na jego drodze do Altdorfu żeby "chroniła go przed takimi jak ona..." Bangla banglaSesja była bardzo udana, ale napotkałem 2 problemy - nie jest opisane jak działa targowanie i ceny w cenniku wydają się kosmiczne jak się porówna poszczególne towary. I nie banglaZ racji tego, że wiosna się zbliża, trzeba poświęcić czas mojemu innemu hobby - airsoftowi. Niestety po dokonaniu szybkiego przeglądu repliki okazało się, że niektóre części szlag trafił (aż dziw, że gieta 4 lata ponad wytrzymała bez awarii) i trzeba było je wymienić. Zrobiłem to sam i dumny z siebie jestem, bo póki co wszystko śmiga. W niedzielę strzelanka, więc się przekonamy, czy nic nie zepsułem.
Miałem jechać na Pyrkon, ale awaria giety i chęć zaoszczędzenia kasy sprawiła, że weekend spędzę w inny sposób ;)
2 Comments
|
Hej! Jestem Kosmit i witam Cię na moim blogu poświęconym konwentom, planszówkom i grom fabularnym, a w szczególności systemowi Earthdawn.
Wpadnij do PrzyczółkaNapisz do mnie:Polub na FB:Zobacz:Kategorie:
All
Archiwum
May 2018
![]() Kosmitpaczy by Michał Kosmit Kosmala is licensed under a Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe License. |